Kos – kilka obiecanych fotek z wakacji – to już naprawdę koniec
Grecja mogłaby być moją drugą ojczyzną. Jeśli kiedykolwiek będę mógł pracować zdalnie, na odległość, chętnie zamieszkam właśnie tam, może na Peloponezie, może na Skopelos, na Rodos. Kreta też byłaby OK. :-) Uwielbiam wyjeżdżać latem do Grecji. Odpowiada mi tam spokojny rytm życia. Uważam, że jej mieszkańcy są nam bliscy kulturowo. Ich przeszłość jest fantastyczna. Wszędzie ślady żłobka i przedszkola cywilizacji Zachodu: miejsc kultu bogów i początków filozofii, literatury, sportu, architektury. Oglądać można twierdze weneckie i zamki krzyżowców, meczety - pozostałości po tureckim panowaniu, rzymskie mozaiki, odwiedzać skłaniające do zadumy klasztory i cerkwie prawosławne, chłonąc ducha kultury bizantyjskiej. Trudno cierpieć na nudę.
Czytaj dalej