Krzysztof Kamil Baczyński: “Mazowsze” – analiza, interpretacja, opis, omówienie, opracowanie, praca maturalna
29 styczeń, 2021 12:17 Zostaw komentarzMOŻNA POWIĘKSZAĆ ZDJĘCIA, WARTO
Jakiś czas temu obiecałem Wam analizę i interpretację „Mazowsza” Baczyńskiego. Zapis owej deklaracji znajdziecie w tekście poświęconym „Piosence”, która tak mnie urzekła, gdy uważnie jej się przyjrzałem. Ze szkoły podstawowej zapamiętałem zjawiskową recytację „Mazowsza” w wykonaniu koleżanki, która deklamowała, mając jakąś magiczną, intuicyjną więź z utworem. Przy różnych okazjach czyniła to wielokrotnie, a ja zapamiętałem, że choć wiersza nie rozumiem do końca, to tkwi w nim ogromna moc.
Postaram się pomóc Wam w przygotowaniu się do analizy i interpretacji maturalnej, choć wymogi egzaminacyjne zmieniają się co kilka lat i mój artykuł po pewnym czasie może się nieco zdezaktualizować. No cóż. Spróbujemy pogodzić ogień z wodą, nie zadusić nadmiernym formalizmem magii i czaru poezji.
Teza interpretacyjna:
„Mazowsze” to utwór o miłości do ojczystego kraju i ludzi.
LUB:
„Mazowsze” w przejmujący, głęboki sposób przedstawia trudną do opisania i wyjaśnienia więź człowieka z ojczyzną.
ARGUMENT:
Kochając kraj urodzenia, odczuwa się mocno także przynależność do materialnego świata, przestrzeni, znanej okolicy, regionu. Tu ukazana jest wielka siła owego spoiwa, zachwyt pięknem krajobrazu, ukochanie przyrody. Ta więź ma charakter magiczny, duchowy, intymny.
ROZWINIĘCIE ARGUMENTU:
Podmiot liryczny zwraca się w formie apostrofy do ziemi, piasku, Wisły, lasu. Z nimi rozmawia. Są wieczne. Może należałoby uściślić: trwają o wiele dłużej niż ludzkie pojedyncze istnienie. Obraz natury bliski jest jej wizji romantycznej. Ona czuje, pamięta, myśli, daje schronienie skrzywdzonym. U Baczyńskiego, oczywiście, nie znajdziemy prostego naśladownictwa. Przyroda trwa, choć nie ingeruje w sprawy ludzi. Jest świadkiem, przechowuje pamięć o losach mieszkańców, zmaganiach żołnierzy, powstańców. O wielkości artysty słowa świadczy często najlepiej prostota i precyzja ujęcia tematu, motywu, zjawiska. Kto zna Mazowsze, wie, że trudno lepiej je opisać: „piasek, Wisła i las”.
Podmiot liryczny dodaje: „płasko, daleko”, ale dorzuca iskrę swego talentu, by ożywić ten świat, zdynamizować go: „pod potokami szumiących gwiazd”, „pod sosen rzeką”. Pan Baczyński wprawił w ruch las, pola i przyśpieszył bieg gwiazd. Magia poezji wpływa też na obraz czasu. On również nabierze pędu.
„Jeszcze tu wczoraj słyszałem”
„Zda mi się, stoi tu jeszcze szereg”
A może poeta czerpie inspirację z utworów barokowych, w których wzmacniano wrażenie upływającego czasu? Podmiot liryczny widzi, jak przed oczami przepływa historia, kolejno wyłaniają się obrazy powstań narodowych, ale nie dyskutuje o nich z historykami, rówieśnikami. Przeżywa i wspomina razem z lasem, ziemią i piaskiem. W cząstce trzeciej mówi o „kartach lasu”, w cząstce czwartej „płatki oczu”, czyli może powieki giną w „płatkach zamieci”. Ludzi wchłania natura, dwa światy przenikają się wzajemnie. Ziemia nazwana jest w cząstce szóstej „grobem pokoleń”. Podmiot liryczny nawiązuje do biblijnego „Z prochu powstałeś, w proch się obrócisz” w słowach „Piasku, to tobie szeptali leżąc,/wracając w ciebie”. Podmiot liryczny z ziemi mazowieckiej wyrósł i w nią się przemieni. Prosi na końcu, by ta ziemia dała mu imię. Nadawanie imienia ma w Biblii znaczenie szczególne. Prawo do nazwania kogoś ma jedynie ta osoba, która posiada wyższą rangę. W przedostatniej zwrotce pojawia się przejmujący obraz konających ludzi, nie tylko bojowników, także cywili, kobiet, dzieci, rolników, którzy szepczą do piasku, by przemówiła do nich Polska.
Więź bohatera z ojczyzną wyraża się przez intymne, duchowe związki z naturą, krajobrazem, ziemią, miejscem.
ARGUMENT 2
Patriotyzm, miłość do kraju i ludzi to także poczucie wspólnoty z wieloma pokoleniami. To one przekazują sobie jako wartość najważniejszą miłość do ojczyzny, odpowiedzialność za nią, przywiązanie. Współtworzy je narodowa kultura, mity, symbole, sfera świętości.
ROZWINIĘCIE ARGUMENTU
Podmiot liryczny na samym końcu wyjawia, że sam staje do boju. Nie dziwi więc, że przywołuje tę część zbiorowej pamięci, w której miejsce szczególne mają żołnierze, powstańcy i legioniści. O roli kultury wspominam nie bez powodu, gdyż legendę obrony Olszynki Grochowskiej przez czwarty pułk piechoty liniowej wzmocnił słynny obraz Wojciecha Kossaka namalowany w roku 1928. Mówi o tej bitwie podmiot liryczny w cząstce 2.
WOJCIECH KOSSAK: OLSZYNKA GROCHOWSKA (FRAGMENT)
Kolejny przywołany w poetyckich obrazach wielki narodowy zryw to powstanie styczniowe. Dla jednych historyków absurdalna niepotrzebna danina krwi na korzyść przeciwnika, dla innych fundament nowoczesnego narodu, który zdobył niedługo potem niepodległość. Kto ma rację? Oddajmy głos poecie. Na tę część artystycznej wizji przeszłości stykającej się z teraźniejszością autora składają się motywy „rozwianych serc”, „myśliwskiej broni”, ludzi „prostych” jak drzewa. I tak oto godzi chyba Baczyński toczących spór badaczy. Walczyli ci, którzy szli za odruchem serc, słabo uzbrojeni, kierujący się najprostszą logiką, naturalną, pierwotną. Nie kalkulowali, czy zwycięstwo jest możliwe. Stawali do walki. Kolejny romantyczny bunt.
ARTUR GROTTGER: BITWA (POWSTANIE STYCZNIOWE)
Piąta cząstka tekstu przypomina zmagania o niepodległość z I wojny światowej, „mundury jak popiół święty” kojarzą się z pieśnią: „lecz w pierwszym szeregu podąża na bój piechota ta szara piechota” Motyw szarego munduru znany jest także z dzieła Lechonia „Piłsudski”. Tu zamiast słowa „szary”: widzimy porównanie do barwy popiołu, które nasuwa skojarzenie ze ogniem ofiarnym.
Zdanie: „I byłeś wolny, grobie pokoleń” ogłasza początek odrodzonej Rzeczpospolitej. Poeta składa hołd ludziom pracy. „Pługi szły”, trwała odbudowa kraju. Cząstka siódma to obrazy II wojny światowej, okupacji, nasycone apokaliptycznymi motywami, do czego przyzwyczaiły nas utwory całego pokolenia rówieśników Baczyńskiego. Są tu boleśnie przeżyte prawdy o złu przenikającym do niewinnych serc. „Tłumy obdarte z serca”/”Jak złe gałęzie wiły się trupy dzieci”.
Jak to pięknie przypomniała mi niedawno jedna z uczennic: o sile patriotyzmu świadczy gotowość do ponoszenia ofiar. Dlatego podmiot liryczny wspomina dziewiętnaste stulecie i dramaty bezsilnych bojowników, którzy nie mogli odnieść zwycięstwa. Po dwudziestu latach niepodległości znalazł się w podobnym do nich położeniu wraz z całym swoim pokoleniem.
Gwoli prawdy nadmieńmy, że nie zawsze trzeba ginąć, częściej należy dobrze pracować.
ZAKOŃCZENIE
„Mazowsze” jest miłosnym wyznaniem i modlitwą jednocześnie. Baczyński lekko ujął tu prawdy o tajemnicach ludzkiej egzystencji, pokazał głębię związków z ziemią, naturą. Świat materii, do której przynależy człowiek, nie jest w „Mazowszu” zbiorem pierwiastków, mieszaniną atomów. To ukochana Wisła, piaszczyste równiny, mało urodzajne, często porośnięte lasem. Tajemnica pierwotnej więzi z nimi wymyka się pełnemu poznaniu, choć duch wszak dokądś uleci, a ciało konającego wróci do ziemi jak do łona matki. Podmiot liryczny o swoim losie, o drodze pokoleń zwierza się właśnie jej, ziemi mazowieckiej, prosi o imię, o pamięć. Dołącza do grona obrońców, całych pokoleń wiernych prawu wspólnoty łączącej ludzi wolnych i dumnych. Ojczyzna to ziemia i wyrastający z niej mieszkańcy świadomi posiadania czegoś niezwykłego.
WSKAZÓWKI JAK PISAĆ ANALIZĘ I INTERPRETACJĘ MATURALNĄ
Dużo tu na blogu znajdziecie takich porad. Zajrzyjcie koniecznie do artykułu poświęconego „Odzie do młodości”, „Ocalonemu”, a dalej tekstom opisującym wnikliwie konstrukcję, i jej uważne „rozbieranie”, dzieł takich twórców jak Norwid, Herbert, Szymborska, Twardowski, Barańczak, Grochowiak, Kochanowski, Kofta, Stachura, Miłosz, Nowak, Baczyński, Sęp-Szarzyński.
UWAGA PIERWSZA:
Spróbujcie określić temat utworu, jego przesłanie, główną myśl, dominujące uczucie. W „Mazowszu” jest to przywiązanie. „Mazowsze m o j e”. Człowiek w chwilach dla siebie ważnych, trudnych zwraca się tam, gdzie leży jego serce. Gdy odchodzi, chce pożegnać się z najbliższymi. Skąd wiemy, że jest właśnie w tym momencie?
Odpowiedź:
„Gdy w boju padnę – o, daj mi imię,
moja ty twarda, żołnierska ziemio.”
Zaimek „mój, moja, moje” był na początku, teraz powraca w finale.
UWAGA DRUGA:
Szukajcie motywu, który dominuje, powraca na różne sposoby i w wielu ujęciach. Na pierwszy rzut oka, dostrzegamy motywy walki, powstań, historii, ale są też elementy natury: piasek, ziemia, las, Wisła. Co ważniejsze? Od czego zacząć? Odpowiedź podsuwa nam odnotowanie występowania apostrof, bezpośrednich zwrotów do… Do kogo kieruje wyznanie podmiot liryczny? Do ziemi. Stąd wiemy, że ona będzie ważniejsza w mikroświecie dzieła nawet od ludzi.
UWAGA TRZECIA:
Jeśli przemawia podmiot liryczny, to JAK? Czy przeważa pretensja, żal, lęk, smutek, czułość, zaufanie, przywiązanie, miłość ? Wiecie przecież. Te dwa ostatnie.
UWAGA CZWARTA:
Szukajcie kluczyka. To trochę jak w grze. Możecie natrafić na klucz otwierający wnętrze skarbca. Dla mnie to zwrotka przedostatnia, ale dla Was może być ukryty gdzie indziej. Gdzie kryje się „Polska”? I czym jest?
Piasku, to tobie szeptali leżąc,
wracając w ciebie krwi nicią wąską,
dzieci, kobiety, chłopi, żołnierze:
„Polsko, odezwij się, Polsko”.
W pierwszych dwu wersach znajduje się niesłychanie ważny motyw gasnącego życia, krwi „wracającej” do ziemi. Z niej zatem życie pochodzi, do niej przynależy. Strużki krwi wsiąkającej w glebę to obraz związku człowieka z kosmosem, pierwotną materią. Umierający, jak już to powiedziałem wcześniej, zwracają się choćby myślą do osób najważniejszych, ukochanych. W tej zwrotce mówią do Polski, ale szukają jej. Dlatego proszą: „odezwij się”. Ten motyw wskazuje prawdę, że związki człowieka z ojczyzną nie są łatwe, proste i jednoznaczne. Skrywa je tajemnica. A może poeta tak ujął swój smutek z powodu kolejnej utraty niepodległości? Niejednoznaczność nie jest słabością tekstu poetyckiego, jest jego siłą.
UWAGA PIĄTA:
Kolejny dominujący motyw to obrazy powstań narodowych i walki. Szukajcie podobieństw, by ustalić, po co zostały przywołane. Przede wszystkim podmiot liryczny albo je widzi, albo pyta natury, czy ona pamięta. Jest tu zatem szacunek, podziw, miłość. Żołnierze czwartego pułku z powstania listopadowego to „mur granatowy”.
„W Gdańsku staliśmy tak jak mur,
gwiżdżąc na szwabską armatę,”
Powyżej cytat z „Pieśni o żołnierzach z Westerplatte”. Mur to przegroda trudna do ruszenia, symbol stanowczości obrońców, determinacji. Przywołałem słowa Gałczyńskiego, by pokazać, że moje skojarzenie jest uzasadnione. Też tak róbcie. Starajcie się porównywać, zestawiać, kojarzyć.
Bohaterowie powstania styczniowego otuleni są przez naturę.
„Lesie, w twych kartach widzę ich, stoją”
W poetyckiej wizji nie brak motywów czułości i kochania:
„i usta znowu przylgną do ziemi,
będą całować długi świst kul.
(…)
Miłość to? Życie?”
Zwróćcie, proszę, uwagę na fakt, że to „ziemia jest uparta”. Tak mówi o niej podmiot liryczny wspominając powstanie z 1863 roku, a przecież uparci są ludzie. To oni nie chcą pogodzić się z niewolą. Tak jak już zaznaczyłem powyżej, świat natury przenika się ze światem ludzi. Przyroda towarzyszy, czuje, wspiera, otula.
UWAGA SZÓSTA:
Teza interpretacyjna gotowa. Argumenty wynikają z analizy treści. W ich formułowaniu skorzystajcie z ogólnej wiedzy na temat tego, czym patriotyzm jest, jak miłość do stron ojczystych ukazywana była choćby w „Panu Tadeuszu”. Tam przecież także mniej znalazło się opisów walki, wyrzeczeń, żołnierskiego trudu, a więcej zachwytów i podziwu dla natury, liczne świadectwa przywiązania do miejsc, krajobrazów, zakątków.
Tak na marginesie…. Zauważcie to, proszę: „Litwo, ojczyzno moja” i dla porównania: „Mazowsze moje”. Gdy zestawimy początek poematu Mickiewicza z treścią pierwszej zwrotki dzieła Baczyńskiego, to pan Adam „wychodzi” na gadułę. Poeta pokolenia Kolumbów jest lakoniczny, oszczędza każde słowo, ale każdy wyraz waży, brzmi mocno i długo zostaje w pamięci.
UWAGA SIÓDMA:
Szukajcie ukrytych, „zaszytych” w tekście antynomii, przeciwieństw, a z drugiej strony: analogii, podobieństw. Przecież tyle tu motywów śmierci, a w cząstce czwartej „miłość” i „życie”, czyli z fragmentu wyłania się paradoks, gdyż w nim właśnie mowa o powstaniu styczniowym, hekatombie, wielkiej tragedii i przegranej. Czasem by żyć, należy pogodzić się z nieuniknionością odejścia.
WOJCIECH KOSSAK: OLSZYNKA GROCHOWSKA
Niestety, dostrzec można także niebezpieczną logikę składania ofiary, która przyniesie zwycięstwo po czasie. Któż dziś rozstrzygnie, czy przegrane niepodległościowe zrywy były potrzebne?
UWAGA ÓSMA:
Pewne motywy, tematy w jakimś kulturowym kręgu niosą przez tradycję nagromadzone znaczenia. Powstania narodowe to sfera naszego sacrum, choć dla niektórych intelektualistów dowody naszej narodowej głupoty. Czy tego chcemy, czy nie, będziemy nieść z sobą ten bagaż przeszłości: podziw dla szaleńczo odważnych buntowników i wewnętrzny bolesny konflikt między szacunkiem i niechęcią dla niszczenia ludzkiej tkanki, strat najcenniejszych zasobów.
Pokolenie Kolumbów, chyba jak żadne inne, znalazło się w sytuacji bardzo ograniczonego wyboru. Obaj okupanci przystąpili z niezwykłą determinacją do niszczenia kultury i mordowania szerokich grup polskiej inteligencji. Zaborcy w wieku dziewiętnastym prowadzili politykę zróżnicowaną, niejednorodną, nie zawsze agresywną.
Z koszmaru okupacji lat 39-45 wyrastały jednak tak piękne dzieła, jak „Mazowsze”, w których zachwyca cała paleta delikatnych uczuć, wrażliwość na urodę świata, przywiązanie, szacunek dla pokoleń obrońców wolności i głęboka zgoda na przypisany los, los dziedziczony wraz z ziemią.
Linki przydatne:
- analiza i interpretacja zgodnie z maturalnymi wymaganiami dla prac pisemnych: Tadeusz Różewicz: Ocalony i Adam Mickiewicz: Oda do młodości.
- analizy i interpretacje utworów K.K. Baczyńskiego: “Piosenka“, “Historia”, “Z głową na karabinie“.
- analizy i interpretacje porównawcze pisane zgodnie z wymogami egzaminu maturalnego na poziomie rozszerzonym: Edward Stachura: „Opadły mgły, wstaje nowy dzień” z „Radością o poranku” Jonasz Kofty , „Wybrańcy gwiazd” Herberta i „Radość pisania” Szymborskiej
- Analizy i interpretacje porównawcze na blogu oprócz powyższych: „Jak powinno być w niebie” Miłosza i „Powrót” Różewicza, „Do gór i lasów” Kochanowskiego oraz „Przedśpiew” Staffa, Zbigniewa Herberta: “Mój ojciec” i Tadeusza Nowaka: “Jak się przed tobą wytłumaczę”.
Drodzy Czytelnicy,
jeśli chcecie podziękować autorowi za jego pracę, to macie kilka możliwości do wyboru:
- odwiedzajcie stronę, wracajcie tu jak najczęściej
- zainteresujcie znajomych ofertą Sztuki Słowa – polećcie mnie jako polonistę przygotowującego solidnie do matury z języka polskiego na poziomie podstawowym, rozszerzonym, do matury międzynarodowej, do egzaminu ósmoklasisty
- polubcie na Facebooku fanpejdż strony: Klasyka Literatury i Filmu
- wpłaćcie symboliczną kwotę na konto firmowe z adnotacją w tytule: SERWIS EDUKACYJNY
Właściciel: Sztuka Słowa PL, Tomasz Filipowicz
Nr konta: 15 2490 0005 0000 4500 8617 6460
Tytułem: SERWIS EDUKACYJNY
Kategoria: Uncategorized